Karolina usiadła wśród widzów, a Przemek zaprosił kolejnego twórcę - Michała Janerkę (wszyscy twórcy prócz Karoliny mieszkają w Gliwicach). Wyszedł on na scenę z gitarą elektryczną. Kiedy Michał podłączał swój sprzęt, Przemek bawił publikę swoimi barwnymi opowieściami.
Artysta zaprezentował kilka gitarowych utworów instrumentalnych, które przeplatał skocznymi, wesołymi piosenkami. Wiele tekstów Michała ma charakter balladowo-piosenkowy, co - nie da się ukryć - jest bardzo dobrze odbierane przez słuchaczy.
Utwory poruszają zazwyczaj tematy zaczerpnięte z życia codziennego, często stanowią refleksję nad drobnym na pozór wydarzeniem. Nie brak w tych utworach emocji, choć są one zgrabnie ukryte pod mistrzowskimi popisami twórcy znakomicie władającego piórem. Występ miał charakter bardzo urokliwy, dobrze słuchało się zgrabnych melodii, wraz z którymi płynęły słowa... Coś fantastycznego. Michał zrobił też coś, czego nie chciał zrobić nikt inny - przedstawił cudzy utwór - Leśnego człowieka autorstwa Tomka - i był to jeden z najwspanialszych momentów całego wieczoru (być może należałoby napisać osobną notkę o roli Przysłopu Potóckiego w życiu grupy...)
Utwory poruszają zazwyczaj tematy zaczerpnięte z życia codziennego, często stanowią refleksję nad drobnym na pozór wydarzeniem. Nie brak w tych utworach emocji, choć są one zgrabnie ukryte pod mistrzowskimi popisami twórcy znakomicie władającego piórem. Występ miał charakter bardzo urokliwy, dobrze słuchało się zgrabnych melodii, wraz z którymi płynęły słowa... Coś fantastycznego. Michał zrobił też coś, czego nie chciał zrobić nikt inny - przedstawił cudzy utwór - Leśnego człowieka autorstwa Tomka - i był to jeden z najwspanialszych momentów całego wieczoru (być może należałoby napisać osobną notkę o roli Przysłopu Potóckiego w życiu grupy...)
Artysta był potem długo i zasłużenie oklaskiwany.
I jeszcze uwaga dotycząca bootlegu - jest on niekompletny (nagrywającemu - był nim tata Roberta - wyczerpała się bateria i musiał ją zmienić podczas występu), prezentuję tutaj zachowany końcowy fragment.
1. Koty (utwór instrumentalny)
2. Pieśń poniedziałkowa
3. (Bez tytułu)(utwór instrumentalny)
4. Leśny człowiek
Poniżej film z jedynym jak dotąd wykonaniem "Leśnego człowieka" jako piosenki:
Leśny człowiek:
Leśny człowiek z Przysłopu Nie martwi się brakiem oznaczeń W blasku górskiego Słońca Wędruje czarnym szlakiem Leśny człowiek z Przysłopu Nocami gra z kompanami Śpiewa o górskich wioskach Leżących poza szlakiem Hej hej człowieku dobry Zaśpiewaj piosnkę nam Hej o strumyku modrym Nie będziesz już szedł sam Leśny człowiek z Przysłopu Posłuszny jest twardej regule Chętnie przyniesie wodę Monetą czasem rzuci Hej hej człowieku dobry Zaśpiewaj piosnkę nam Hej o strumyku modrym Nie będziesz już szedł sam Leśny człowiek z Przysłopu Kiedyś Beskid cichy opuści Lecz żyjąc słonym chlebem Duszą zostanie w górach Hej hej człowieku dobry Zaśpiewaj piosnkę nam Hej o strumyku modrym Nie będziesz już szedł sam
A w kolejnym odcinku Tomek Brodzki zaprosi nas do swojego urokliwego świata... Zapraszam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz